Dwa tygodnie temu w Holandii przyszedł na świat Florian.
Z tej okazji powstał shadow box
i został już doręczony Florusiowi i jego rodzicom.
Dominują w nim błękit, zieleń, szarości, biel i żółć.
Prezentuje się tak:
W pierwszej przegródce znalazł się sznur z chłopięcymi ubrankami.
Kolejne okienko to dziecięcy pokoik
z własnoręcznie robionym łóżeczkiem i lampą.
Wyszło całkiem fajnie.
A pomyśleć, że "zlazłam" Toruń
w poszukiwaniu mini mebelków.
Kolejne okienka są niewielkie (4,8 x 4,8 cm)
więc niewiele się w nich zmieściło.
Smoczek robiłam sama z samodzielnie zrobionej masy.
A tu znalazły się dane z metryczki.
Kolorowe kosteczki...
Samochodzik z kinder niespodzianki.
I największe okienko.
Tu umieściłam imię i śpiącego aniołka.
I na koniec tył shadow boxa.
Pozdrawiam